Festiwal muzyczny, który odbył się po raz pierwszy w dniach 15-18 sierpnia w 1969 roku na farmie koło Nowego Jorku, a jego hasłami przewodnimi były miłość, pokój i szczęście. Pomimo, że festiwal nie był reklamowany w mediach to jednak przyciągnął ogromną rzeszę młodych ludzi. Koncert zaplanowany na trzy dni zebrał ponad pół miliona młodych ludzi w jednym miejscu i był pierwszym takim wydarzeniem na szeroką skalę. Organizatorzy początkowo nie przewidzieli tak ogromnego zainteresowania festiwalem, co ewidentnie ich przerosło nie pozwoliło zapanować nad imprezą. Na festiwalu pojawiły się największe gwiazdy estrady tamtych czasów między innymi Jimi Hendrix czy Joe Cocker. Pod wieloma względami impreza nie dorównała oczekiwaniu ogromu ludzi. Brakowało pożywienia, noclegów, namiotów, miejsc parkingowych, ale najbardziej przeszkadzał brak podstawowych środków higieny oraz odpowiednich sanitariatów. Brak wielu elementów życia codziennego nie przeszkodził młodzieży w zabawie oraz wspólnym spędzaniu czasu. Przystanek Woodstock zyskał miano kultowego, przeszedł do historii jak pierwsza tego typu impreza. Głoszone hasła weszły do kanonu subkultury hipisów, a podczas festiwalu nie zanotowano ani razu żadnego rozboju czy kradzieży. Festiwal stał się przykładem dobrej zabawy wśród młodych ludzi, przy muzyce, z dala od rodziców, ukazując dojrzałość młodzieży oraz jej ucieczkę od szarej codzienności. Był to okres dla nich ciężki z uwagi na wojnę w Wietnamie, gdzie wielu młodych chłopców musiało wyjechać z kraju, aby walczyć w obcym kraju, w trudnych warunkach o idee. Nieoficjalnym symbolem przystanku Woodstock stał się liść konopi indyjskiej, a policja na czas festiwalu postanowiła przerwać walkę z narkotykami, co pozwoliło aby impreza odbyła się w miłej i łagodnej atmosferze. Koncert przeszedł do historii muzyki rozrywkowej i stał się momentem przełomowym. Stał się ikona pokolenia dzieci kwiatów, ale też pokazał, że dobiega koniec pewnej epoki. Sam festiwal stał się swoistym wzorcem dla innych tego typu imprez, mogących odbywać się spontanicznie, ale z klasą i poszanowaniem innych. Obecnie odbywa się szereg tematycznych imprez na wzór, dawnego przystanku Woodstock.
Zalety letnich festiwali
Czas letni zawsze jest okresem, w którym jedną z najpopularniejszych form spędzania wolnego czasu stają się festiwale. W wielu miastach stały się one niemalże tradycją. Są to niezwykle emocjonujące wydarzenia, wielu ludzi czeka i odkłada pieniądze nawet przez cały rok, by móc przez kilka godzin zobaczyć na żywo swoich największych idoli. Festiwale łączą na kilka dni zupełnie obcych sobie ludzi, wspomagają międzykulturową integrację, motywują do odbywania wielogodzinnych podróży, dzięki czemu w okresie wakacyjnym stają się podstawą turystyki międzymiastowej. Każdy znajdzie coś dla siebie, w puli widnieją eventy o zróżnicowanym charakterze – od darmowego Pol and Rock, do elitarnego Opener’a odbywającego się w atmosferze zachodu nadmorskiego słońca.
Badania pokazują, że organizowanie festiwali pozytywnie wpływa na nastroje społeczne mieszkańców miast, w których się odbywają. Lokalne władze coraz częściej decydują się na współfinansowanie tego typu wydarzeń, co nierzadko skutkuje sukcesem dla reputacji rządzących. Roztoczona wokół nich atmosfera medialna pozwala generować ich organizatorom niebotyczne zyski. Materiały reklamowe zapewniają do ich kieszeni przypływ nawet milionowych kwot. Nie bez wpływu w tej kwestii jest internet i nowe media. Te wydarzenia kulturalne są zatem korzystne dla przedstawicieli wielu różnych grup interesu. Jest to opłacalna forma promocji dla różnych środowisk, na łamach organizowania festiwali artystycznych dokonuje się szeroko zakrojona współpraca międzysektorowa. Tego typu wydarzenia okolicznościowe zapewniają zatrudnienie tysiącom ludzi; od artystów poczynając, na specjalistach od kreowania wizerunku PR kończąc.
Pandemia koronawirusa w największym stopniu dotknęła właśnie takie formy dynamicznej aktywności jak festiwale. W tym roku organizatorzy, sponsorzy, pracownicy branży kreatywnej i fani koncertów muszą niestety dać sobie na wstrzymanie. Jednak już dziś pojawiają się głosy, że rok przyszły będzie jednym z najintensywniejszych od lat jeśli chodzi o tego typu przedsięwzięcia, co z pewnością zrekompensuje tegoroczną krzywdę. Pozostaje trzymać kciuki, że nic nie stanie temu na przeszkodzie i w przyszłe wakacje znowu w wielu polskich miastach zabrzmi najlepsza światowa muzyka .